Jutro o ósmej przyjedzie do ciebie dwóch facetów z Wybrzeża, przywiozą dla mnie szmal…

– jutro o ósmej przyjedzie do ciebie dwóch facetów z Wybrzeża, przywiozą dla mnie szmal…

– jaki szmal?

– nieważne

– to gangsterzy?

– biznesmeni, czy to jasne?

– tato a dlaczego do mnie, a nie do ciebie, albo do Silnorękiego?

– bo tak postanowiłem synu, umówiłem się z nimi w twoim klubie, ale mogę się trochę spóźnić, dlatego pod moją nieobecność masz się zająć tym, żeby było miło, masz zrobić dobry grunt pod interesy

– ale ja jutro nie mogę

– dlaczego?

– bo w piątki mam siłownie

– masz też klub i agencje towarzyską, które ci kupiłem dlatego spotkasz się z nimi, zorganizujesz im taką balangę, jakiej jeszcze w życiu nie widzieli

– to znaczy co?

– jajco, pomyśl przez chwile

– słucham?

– weźmiesz najładniejsze panienki, najlepszy alkohol i tyle koksu ile potrafisz unieść, czy to jasne? Kiedy któryś z nich odkręci wodę w kiblu ma z niego płynąć dżonni łolkier, rozumiesz? Jeżeli będzie chciał przelecieć murzynkę…

– nie ma murzynki w agencji

– to pomalujesz jednego z naszych chłopców czarną farbą, wszystkiego ma być w opór

– a jeżeli…

– a jeżeli będą chcieli pójść do muzeum lotnictwa, to zbierzesz ich do muzeum lotnictwa kur..a jego mać!

Każdy zna chyba ten kultowy cytat, usłyszany niedawno ponownie, zainspirował mnie do napisania paru zdań o Alfie Michał Pacyno. Chłopak niespełna rok temu zdał prawo jazdy i od razu rzucił się na głęboką wodę! Kupił Alfę! Jakby tego jeszcze było mało, to twierdzi, że jego 159 psuć się absolutnie nie lubi. Przejechał nią przez sezon już ponad 12 000 km (wiecie przecież jak to jest, jak się tylko dostanie lejce w ręce, po kajzerki to najchętniej jeździłoby się codziennie z Warszawy do Poznania, bo tam pieką przecież najlepsze  ) Aktualny przebieg tego egzemplarza to 195000 km, jeździ to podobno na ropę, pojemności ma 1,9 i rzekomo japońską automatyczną skrzynię biegów Q-tronic, co to 6 przełożeń posiada do przodu i jedno do tyłu. Jako, że się znamy i Michał wie, że też miewam od czasu do czasu zaćmienia umysłu (chcę przecież kupić Brerę, którą objadę Włochy, te pod Warszawą oczywiście, bo dalej to już bym się bał jechać), to postanowił częstować mnie jazdą próbną swego wozu, w końcu mnie przydybał i przemocą prawie włożył kluczyk w rękę. Muszę przyznać, że zostałem zaskoczony. Po pierwsze udało mi się upchnąć do 159 moje 199 cm i było mi tam nawet wygodnie (czego nie mogę powiedzieć o Brerze, bo ledwie się w jej kokpicie zmieściłem), po drugie ten 150 konny diesel jest naprawdę żwawy, a ostatnim zaskoczeniem było to, że podczas dość długiej jazdy nie wyświetlił się komunikat #checkengine 
Samochód pomimo dość dużego (jak na moje fobie oczywiście) przebiegu ma bardzo zadbane wnętrze, oryginalny lakier na wszystkich elementach nadwozia i wg słów #Michała sprawuje się bez zarzutu. Czegóż chcieć więcej od pierwszego samochodu dla 19 latka? Chapeau bas!

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *