Przedstawiam ciekawą historię Mercedesa S420 z prawie półmilionowym przebiegiem.

Przedstawiam ciekawą historię Mercedesa S420 z prawie półmilionowym przebiegiem.

w 1996 roku został zakupiony w polskim salonie, co już samo w sobie wyróżnia go na tle innych egzemplarzy W140. To jedna z pierwszych eSek w kolorze #Smaragdschwarz, który wprowadzono w 1996 roku a jeśli dodamy do tego, że jest to 4 osobowa, ale krótka wersja nadwozia to zaczynamy wyczuwać w powietrzu unikat. Samochód miał w swoim życiorysie 3 właścicieli, poznałem aktualnego, a w ramach niespodzianki zdradzę, że po wczorajszej zajawce na blogu skontaktował się ze mną syn pana Tadeusza – poprzedniego właściciela, u którego auto służyło wiernie przez ostatnich 14 lat. Potwierdził kilka faktów przekazanych mi przez Janusza (obecnego właściciela) i przesłał całą gamę historycznych zdjęć, nie ma więc najmniejszych wątpliwości, że rozmawiamy o tym samym samochodzie. Pan Tadeusz (lubiłem kiedyś wódkę sygnowaną tym imieniem, ale potem zmieniła się o ile pamiętam wytwórnia i nowy smak przestał mi podchodzić) przez wszystkie lata, które eSka spędziła u niego dokumentował systematycznie każdą wizytę u mechanika, uzbierał się tego prawie segregator, więc można domniemywać, iż przebieg jest solidnie udokumentowany. I skoro jesteśmy już przy przebiegu (461147 i rośnie) to zwróćcie uwagę na stan zachowania wnętrza tego 21 letniego pojazdu. Jakość materiałów użytych do jego budowy budzi najprawdziwszy w świecie szacunek, można spokojnie założyć, że to wnętrze zniesie koleje 461000 km, czego nie można niestety powiedzieć o współczesnych wyrobach tej marki. Z ustalonych u źródła faktów wynika, że w 2011 roku wspomniany wyżej Tadeusz (prywatnie właściciel firmy http://stex.com.pl ) przeprowadził w nim kompleksową renowację blacharsko-lakierniczą i od tego czasu samochód przeszedł na zasłużoną emeryturę, służąc jedynie do okazjonalnych przejażdżek sentymentalnych… ech, gdyby te tylne fotele potrafiły mówić to dopiero byłyby historie… 😎

Ostatnio przejechał się nim pewien dżentelmen, na potrzeby tego postu nazwijmy go #Gapciem, który po przejażdżce dumnym głosem oświadczył, iż znalazł w nim USTERKĘ!!! Według jego relacji miał nie działać system klimatyzacji… tylko, że jak się okazało nie działał, bo nie był włączony, drogi #Gapciu jeśli klawisz #EC puszcza do Ciebie oko czerwoną diodą to znaczy, że sprężarka jest wyłączona 😂

Nad radiem widocznym na fotkach litościwie spuszczę zasłonę milczenia, powiem jedynie, że to nie mój klimat, aha i proszę nie hejtować tej pięknej „drzewiennej” nakładki na zegary bo będą bany 😉

Fotostory przygotował Kacper Szczepański – Fotografia Motoryzacyjna – Copyrights for Centrum Moto Zawady Obecnym właścicielem samochodu jest Janusz Szułczyński – telefon 502 151 996; a #Gapcio po wyjaśnieniu zasad działania wyświetlacza klimatyzacji w Mercedesach pragnie pozostać anonimowy, nie pozostaje mi zatem nic innego jak uszanować jego wolę 🙊

A teraz rączki na ⌨️ 🖱 i zapraszam do komentowania😊

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *