Bida z nędzą
To była najkrótsza sesja zdjęciowa w historii Centrum Moto Zawady. Zanim się fotograf zebrał i wybrał w plener zgasło światło. Czyli zaszło słońce. 8 zdjęć musi na razie wystarczyć.
Audi 100 AVANT ▪️ 1988 ▪️ 1781 cm³ ▪️ R4 ▪️ gaźnik ▪️ 90 KM ▪️ 145 N•m ▪️ V-max 176 km/h (podobno) ▪️ 202900 km ▪️
Wyposażenie zgniata system. Szyby na korbkę. Szyberdach na korbkę. Radio. Nieautomatyczna antena. The End.
Krótka historia jego nabycia wyglądała następująco. Wiosną 2019 pojechaliśmy z Kacprem w podkarpackie pstrykać zdjęcia Trabantom. Można sobie przypomnieć tę sesję klikając w link: https://www.facebook.com/CentrumMotoZawady/posts/2735348936535055
Jak to w takich przypadkach bywa, w wiosce zapanowało poruszenie. Mogło się nawet niektórym wydawać, że przyjechała telewizja, a z mojego CL’a pieszczotliwie nazywanego Kotylionem wysiądzie sama Elżbieta Jaworowicz. Wysiadł Kacper fotograf. Jęk zawodu było ponoć słychać nawet w Stalowej Woli.
Kacper walczył na planie pstrykając fotki, a ja, jak to mam w zwyczaju zabawiałem gawiedź rozmową. I tak od słowa do słowa, gadka o stojącym w stodole obok Audi 100 gotowa. Zanim fotografowi skończyła się klisza w aparacie Setka zmieniła właściciela. Zapakowaliśmy ją na przygodnie spotkaną lawetę i podreptała sobie jak Kopciuszek odnaleziony przez księcia do swojego nowego pałacu.
Metamorfoza Kopciuszka w królewnę chwilę mi zajęła, a to dlatego, że ów projekt, że tak się wyrażę, nie był przeze mnie traktowany priorytetowo. Chciałem zacząć od uszycia nowej podsufitki, oryginalna odkleiła się na dość dużej powierzchni i zwisała jak zasłona w podrzędnym zamtuzie. Musiałem jednak zweryfikować swoje plany i zacząć od wymiany rozrządu, który mechanik partacz całkiem niedawno zmieniając skręcił „na oko”. Później poszło już gładko. Nowa podsufitka, rewitalizacja zawieszenia: nowe hamulce, przewody, amortyzatory, sprężyny. Co można było wysłać do pieca i polakierować zostało odnowione. Ubrałem Kopciuszka w felgi BBS, w których musicie przyznać wygląda całkiem zacnie. Zostały mi do zrobienia jeszcze tylko kosmetyczne poprawki, takie jak regulacja tylnej klapy i kilka zaprawek.
Teraz kilka słów o tym, jak się 100 sprawuje na drodze. Zacznę od tego, że jest to bardzo przestronne i wygodne auto. Miękko zestrojone zawieszenie zapewnia komfortowe podróżowanie, jednak nie każdemu przypadnie ono do gustu. Kto zna stare Audi ten wie, że zapewniają super komfort, ale ma to też swoją cenę. Nie jest to auto stworzone do ciasnego pokonywania zakrętów. Wnętrze dobrze zniosło próbę czasu, materiały pomimo ponad 30 lat na karku nie noszą śladów nadmiernego zużycia. 90 konna gaźnikowa jednostka radzi sobie w tym nadwoziu. Nie jest to oczywiście demon prędkości i przyspieszenia, ale nie jest też to żółwik, który będzie się telepał w ogonie peletonu. Wyposażenie ubogie, brak nawet ABS, więc tym bardziej należy docenić, że nikt nim przez te 30 lat spektakularnie nie przydzwonił w coś zimą. Pod maską jest tyle miejsca, że mieściłby się tam jeszcze jeden 1.8 i przynajmniej dwa obrotowe grille do pieczenia kurczaków. Oczywiście taka bieda ma nie tylko wady, ale również zalety. Pierwszą z nich jest na pewno to, że tutaj w sumie nie ma się co popsuć, a jeśli nawet, koszt reanimacji nie będzie bolesny.
Czy 100 zostanie ze mną dłużej? Jeszcze nie zdecydowałem. Z jednej strony mam sentyment do starych Audi, ale z drugiej nawet mój garaż nie jest z gumy. Niebawem stuknie mu u mnie rok. Jak tylko wiosenne słońce zawita nad naszą szerokością geograficzną wybiorę się nim w 1000 kilometrowy test drive i wtedy podejmę ostateczną decyzję. Na razie kupiłem 150 kg piasku w workach w Brico i przeprowadzam w nim adaptację nowych tylnych sprężyn 😉
🔙⛽️🔜
#audi #audi100 #avant #youngtimer #audilife #audiclub #RFN #cygaro