Dworek Wapionka Górzno
Jaka piękna katastrofa…
Dworek Wapionka. Bajkowy klimat na Pojezierzu Brodnickim pierwszy raz odwiedziłem w maju br. Moją entuzjastyczną recenzję możecie znaleźć klikając w link: https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=659651051151678&id=555122598271191
Mając w pamięci miłe wspomnienia umówiłem się dziś ze znajomymi w dworku na obiad. Niestety na miejscu okazało się, że po dawnych smakach zostało jedynie mgliste wspomnienie…
⛔️ Kujawska zupa z pstrąga – powinni nazwać ją dietetyczną zupą warzywną. Choć i to nie do końca. Próżno w niej szukać choćby rybnego posmaku, a i warzyw jak na receptę.
⛔️ Golonka polecana przez szefa kuchni – sprasowany, twardy, nieprzyprawiony, niesmaczny blok mięsa. Wygląda i smakuje jak gotowy produkt kupiony w dyskoncie. Gdyby coś takiego polecał pomocnik aptekarza, mógłbym na to przymknąć oko. Ale serwowanie gościom tego gniota jako popisowego dania szefa kuchni jest zwyczajną bezczelnością. Masakra.
⛔️ Sałata młynarza – kolejna wtopa. Warzywa z kilkoma ledwie kroplami sosu jogurtowego. Totalny miszmasz bez pomysłu, ładu, składu, a przede wszystkim bez SOSU!
⚠️ Pierogi z kaszanką – dałoby się je zjeść, gdyby nie podany w nadmiarze słodki mus jabłkowy. Niezłe ciasto pierogowe.
Po raz pierwszy jestem zmuszony cofnąć moją rekomendację. Nie polecam tego miejsca. Szkoda czas i pieniędzy.
⭐️
⭐️⭐️
⭐️⭐️⭐️
Jedź & Jedz z CMZ powered by Centrum Moto Zawady