Gród Mazowiecki

Na północ od Płońska i na południe od Glinojecka wznoszą się mury Restauracja Gród Mazowiecki. Przejeźdzałem tą drogą setki, jeśli nie tysiące razy, ale jak dotąd mijając ją albo nie byłem jeszcze godny, albo już nie byłem głodny. Dziś czas na popas wypadł akurat w chwili, gdy na horyzoncie zobaczyłem zarys tej knajpki.

Będąc w trasie liczy się czas, smak i cena. Zamówiłem więc dwa dania z potykacza wystawionego przed drzwiami, a w ramach deseru placki ziemniaczane.

▪️ Schabowy z kością – coraz rzadziej spotykany rarytas. Smaczny, ze świeżego schabu. Ciekawie przyprawiony. Rozprawiłem się z nim w kilku sprawnych ruchach. Ziemniaków za to jak na lekarstwo i do tego ledwie letnie. Tak jak garstka kapusty zasmażanej. No cóż, ponoć warzywa tego roku drogie…

▪️ Zupa kurkowa – bardzo dobra z domowymi kluseczkami. Jedyna jej wada to cena. 18 zł za zupkę to jest jednak chyba ciut drogo.

▪️ Chrupiące i dobrze przyprawione placki. Warte grzechu.

Plus dla miłych i uśmiechnietych pań kelnerek. Wystroj lokalu również miły dla oka. Wpadnę tu jeszcze na pewno na placki.

Rachunek opiewał na 78 zł.

⭐️
⭐️⭐️
⭐️⭐️⭐️

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *