CMZ z Kamerą wśród Samochodów© Episode 9 – Piotr
#CMZ z Kamerą wśród Samochodów© Episode 9 – Piotr
Zaskoczeń było kilka. Pierwsze, to że w ogóle udało mi się przy moim wzroście (199+) w F23 zmieścić. Drugie, że umościłem się na akceptowalnym poziomie wygody. Trzecie, że dwóch kolejnych dorosłych facetów też się w nim zmieściło, w dodatku jednocześnie i jeszcze zostało nam wolne miejsce dla przygodnie spotkanej amatorki kwaśnych jabłek. Choć trzeba uczciwie przyznać, że żadna mijana dama widząc trzech ogrów ściśniętych w dwójce jakoś specjalnie ochoty na przejażdżkę z nami nie przejawiała. Przebiegł mi przez głowę pomysł, aby spróbować szczęścia solo, chciałem poprosić kolegów, żeby sprawdzili czy na pewno świeci się stop i tym prostym sposobem pozbyć się balastu z pokładu, ale męska solidarność zwyciężyła. Tym bardziej, że na końcu naszej wycieczki miała czekać na nas schłodzona buteleczka destylatu z ziemniaków, a ja niespecjalnie przepadam za konsumpcją trunków w towarzystwie lustra. O naszych przygodach po spotkaniu z Młodym Ziemniakiem będziecie mogli niebawem przeczytać na Jedź & Jedz z CMZ. Czwartym zaskoczeniem jest w tym aucie całkiem spory bagażnik. Tam się naprawdę zmieści ciut więcej niż dwie pary skarpet i szczoteczka do zębów.
Piotr to kawaler (jeszcze przez chwilę), jak to się ładnie mówi bez nałogów (zamiłowania do Żołądkowej Gorzkiej nie liczę), domator o gołębim sercu. Czyli idealny kandydat na właściciela cabrio. Nagła i nie cierpiąca zwłoki chęć do posiadania tego uniwersalnego jak mu się zdawało samochodu dopadła go pewnego ponurego, szarego, smutnego styczniowego poranka A.D. 2016. Wstał, założył buty, poszedł do sklepu z zabawkami dla dużych chłopców i kupił. I tak żyli sobie zgodnie przez 3,5 roku, zwiedzili razem całą Polskę, pojechali na Słowację zimą, odwiedzili Skandynawię. Każda idylla ma jednak swój koniec. Koniec idylli Piotra na imię ma Dorota 🙃
Rozstanie ze stanem kawalerskim wiązać się będzie u Piotra z koniecznością rozstania z kabrioletem. Lepszego miejsca dla używanego BMW z udokumentowanym pochodzeniem niż Evercars w Warszawie nie ma, dlatego auto znajdziecie w ofercie właśnie tam. Żeby dodać sprawie pikanterii dodam, że Piotr z F23 poznał Piotra z #Evercars podczas towarzyskiego spotkania modlitewnego (😉) zorganizowanego pod auspicjami #CMZ. Góra z górą, jak mawiają a tu proszę.
Czas podsumować moją krótką znajomość, jaką zawarłem dzięki uprzejmości właściciela z 220’tką. Generalnie to jestem nią zaskoczony na plus. Do napędu co prawda użyto w niej jeszcze 184 konny silnik N20, o którym mówi się „na mieście” różnie. Szepczą ponoć niektórzy o wadliwych pompach oleju, łańcuchach rozrządu, czy panewkach. Ale o panewkach w BMW głośno jest również w przypadku budzącego dreszczyk emocji ///M, czy wypada się dziwić 220i? Nie mnie to oceniać. Muszę jednak przyznać, że akurat w tym nadwoziu N20 radzi sobie nad zwyczaj dziarsko. Przyjemnie się nim śmiga. No i ten wiatr we włosach…
Na koniec zapytam – Hot or Not?