100 000 kilometrów w Cross Coupé Quattro
100 000 kilometrów w Cross Coupé Quattro
czyli zgodne 7 letnie pożycie naszej babci z Q3.
A było tak…
Wczesną wiosną 2012 roku udałem się z babcią do miejscowego dilerstwa #Audi, gdyż babcia zgłosiła chęć rozstania się ze swoim poprzednim autem. W konkursie na nowy „babciolot” brane pod uwagę były Q3 i Q5. Q piaty bawił już wtedy na rynku od dobrych 4 lat, zaś Q3 było „świeżynką”. Po jazdach testowych z konkursu odpadła Q5. Pozostała jeszcze do rozstrzygnięcia kwestia napędu – benzyniak czy ropa. Po dodatkowym testowym okrążeniu babcia szepnęła mi do ucha „nie kupujmy diesla, jakoś mi nie leży”. I tym oto sposobem babcia rozpoczęła swoją przygodę z 211 konnym, benzynowym Q3 wyposażonym w automatyczną 7 biegową skrzynię biegów S-Tronic.
TFSI zwany jest w pewnych kręgach TYFUSEM, ze względu na swój apetyt na olej silnikowy. I nie było w tym przesady, w skrajnych przypadkach na stacji benzynowej razem z paliwem trzeba było uzupełniać olej w silniku. Z dużymi oporami producent w końcu przyznał się do błędu i prowadził akcję serwisową, aplikując dość drastyczne lekarstwo, polegające na wymianie całego „dołu” silnika.
Do Q3 babci trafił już zmodyfikowany silnik, w którym wg zapewnień przedstawiciela producenta problem ze znikającym olejem udało się wyeliminować. Jak to wygląda w praktyce? Ano tak, że dolewamy mniej więcej 1 litr pomiędzy wymianami. Interwał jak to mam w zwyczaju skrócony o połowę, czyli zamiast zalecanych 30.000, zmieniamy olej co 15.000 km. Weźmy jednak pod uwagę, że babcia wyczynowych czasów nie wykręca, bo już się nigdzie nie spieszy. No chyba, że czasem na promocję do Lidla, jak akurat rzucą coś ciekawego. Wtedy babci załącza się tryb COMBAT i niewykluczone, że o całe 3 km/h przekroczy dopuszczalną na danym odcinku drogi prędkość. Jak rzecz ma się przy cięższej pracy tego silnika nie wiem. Może ktoś podzieli się w komentarzu swoimi doświadczeniami z tą jednostką.
Quattro na Haldexie. Osobiście kocham się bez pamięci w Torsenie, ale podejrzewam, że babcia nie zauważyłaby nawet różnicy. Na śniegu Q3 sprawnie się odpycha, pod górkę zimą podjedzie. Więcej babci do szczęścia nie potrzeba. 7 biegowy S-Tronic to fantastyczny wynalazek. Babcia śmiga automatami od 17 lat i nie chce słyszeć o powrocie do manualnej skrzyni biegów. Choć trzeba przyznać, że namówienie jej na „pierwszy raz” z automatem chwilę mi zajęło.
Przez 7 lat i 100 000 km Audi Q3 nie zawiodło ani razu. Nie wystąpiła ani jedna usterka. Nie spaliła się nawet żarówka. Totalnie bezawaryjny samochód. Konieczności wymiany baterii w kluczyku, czy kompletu tarcz z klockami oczywiście nie liczę. Auto dobrze znosi potrącenie przez pędzący rydwan czasu. Nadwozie cały czas wygląda świeżo, materiały we wnętrzu opierają się zużyciu, a babci nawet przez myśl nie przejdzie zmiana na nowszy model. Wszystko wskazuje na to, że napiszę też recenzję tego auta po 200 000 km. Babcia imaginujcie sobie ma fejsbunia, wypociny moje czyta i czasami nawet da lajkunia 😉
Dużo Zdrowia Babciu!
🔙⛽️🔜
Jedź & Jedz z CMZ Rowiński – Wajdemajer, ASO Audi QualityPro Auto Hornet Smart Detailing