Stara Kuźnia Magnuszew
Odwiedzam to miejsce co czas jakiś już od lat bez mała ośmiu. Z różną częstotliwością, nieraz raz na dwa lata, lub tak jak teraz, drugi raz w ciągu zaledwie dwóch miesięcy. Pierwsza wizyta powodowana była czystą ciekawością, jak karmią tu po Kuchenne Rewolucje. A trzeba powiedzieć, że karmią dobrze. I trzymają niezmiennie poziom. Jeżeli tylko los rzuca mnie na kierunek Puławy / Kazimierz Dolny popas w Starej Kuźni jest obowiązkowym punktem wycieczki.
Karta jest krótka, co pozwala przypuszczać, że nie dostaniemy na talerzu niczego, co wcześniej było zamrożone. Na wyróżnienie zasługują pierogi, lepione na miejscu, polecam zamówić miks staropolskie/jesienne/z dzika, a także pierś z kaczki na różowo w maderze. Tradycyjny schabowy jest na bardzo przyzwoitym poziomie. Ciekawą pozycją jest też schab z kością z pieca. To udana wariacja na inaczej przyrządzonego schaboszczaka z kostką. Pizza również nie rozczarowuje, ciasto nie opada, jedyne do czego mogę mieć uwagę, to aby w pizzy Ko-Ko było ciut więcej ko-ko
Nie mam też uwag do obsługi, zawsze była miła, kelner ma pojęcie o tym co podaje gościom. Wróciłem najedzony
Myślę, że ⭐️⭐️ w trzygwiazdkowej skali #CMZ nie będą na wyrost! Z czystym sumieniem polecam Wam to miejsce.
⭐️
⭐️⭐️
⭐️⭐️⭐️
Skąd, dokąd i po jakie auto wybrałem się dziś do Parchatka opiszę już niebawem na blogu Centrum Moto Zawady