Weekend

To był bardzo intensywny motoryzacyjny weekend…

Najpierw piątkowe mocne otwarcie RS’em, Następnie sobotnio-niedzielna wycieczka za miasto z docieraniem nowego autka jako motywem przewodnim. Potem reaktywacja świeckiej tradycji opijania zakupionych czterech kołek. Nie ma cienia szansy, aby cokolwiek się w nim „rozeschło”. Nie mniej tradycyjnym ćmieniem głowy zaczęła się niedziela… 🤕

A wieczorkiem CMZ’towego dzidziusia porwali szamani ze Smart Detailing i przez najbliższe 4 dni będą odczyniać nad nim uroki i okadzać wonnymi ziołami, po których nie straszny mu będzie ani zbłąkany kamyk, ani dywanowy nalot wkurzonych gołębi. Abym nie musiał pielgrzymować pieszo do domu, użyczono mi elektryczną ciekawostkę od Skody. Powiem szczerze, że zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Niebieski melex trafił niedawno na rynek i można go nabyć drogą cesji umowy leasingowej. Do codziennego kręcenia się po mieście będzie jak znalazł. Żeby nikt nie pomylił go z autem autostradowym, Skoda nazwała go Citigo 😉