Bóg smaku zstąpił na Ziemię i zamieszkał w ŻEBRA i KOŚCI Restauracja!

Szczerze przyznaję, że tak pysznych żeberek jeszcze nigdy nie jadłem. Wystarczy muśnięcie widelca, a delikatne, szlachetne i mięciutkie mięso bez protestów rozstaje się z kostką. W tej samej sekundzie kiedy kęs trafia do ust następuje wyrzut endorfin do organizmu. Tego nie da się opisać słowami, musicie przekonać się sami.

Tatr to mój nowy numer 1️⃣ na liście miejsc gdzie jest serwowany. Przebija wszystkie, które znam. Siekany przy stoliku, delikatny, puszysty, świetnie przyprawiony. Orgazm tatarożercy podczas jego kosztowania gwarantowany.

Genialne carpaccio! Rewelacyjna gatunkowo wołowina. Perfekcja w każdym calu.

Sałata z pieczonym rostbefem, szparagami i pieczoną gruszką to kolejny hit jaki można wyłuskać z karty.

Nie zawodzą też pierogi, choć tak po prawdzie to spodziewałem się ciut większej porcji 😉

Wyszliśmy z knajpy szczęśliwi, miałem bowiem „pomagierów”, którzy pomogli mi uporać się z tym skromnym poczęstunkiem. Jeszcze podczas popołudniowego spaceru rozpamiętywaliśmy genialne smaki i kulinarne doznania jakimi nas zaskoczono. Powzięliśmy też mocne postanowienie, że będziemy tu wracać. Menu ma jeszcze kilka ciekawych pozycji, które pobudzają naszą ciekawość.

Najwyższa nota #CMZ 🌟🌟🌟 przyznana!

Smacznego.

⭐️
⭐️⭐️
⭐️⭐️⭐️

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *