SL zgłasza gotowość do pierwszych przejażdżek ze zdjętą czapką
SL zgłasza gotowość do pierwszych przejażdżek ze zdjętą czapką.
Będzie musiał uzbroić się jednak w cierpliwość, bo do Warszawy wróciła dziś zima. Jest szaro, buro, zimno i na dodatek pada. W ubiegłym tygodniu widziałem już kilku pionierów śmigających przez miasto bez dachu, podziwiam ich hart ducha. Reumatolodzy upomną się o nich za jakiś czas
W #SL’u wolnossące V8 oddycha przez wydech #MAE, który basowym pomrukiem drażni przechodniów. Przez dwa sezony 2k17 i 2k18 dokręciłem mu 5000 kilometrów, przez co na wyświetlaczu stuknęło magiczne 50 000 km. Jak tak dalej pójdzie to już za 20 lat dobiję do 100.
Czasami mnie korci, żeby podmienić go na 500 konnego smoka 55 AMG, takie tam rozterki nudzącego się zimą starszego pana. Po czym myślę sobie, że swojego już przecież dobrze znam, ABC nie dokucza, bo ogarnąłem na samym początku naszej znajomości, po co szukać dziury w całym?
Na poprawę humoru i żeby rozgonić chmury wjeżdża dziś na blog fota cabrio, całego na biało!
🔙⛽️🔜